26 września 2007, 01:24
Usiądź i przestań płakać .
Łzy jej nie przywrócą ...
Jedynie możesz krwią
Wymalować jej portret
Na niewinnym suficie .
Gdzie wzlatywała z ust,
Gdy szeptałeś jej imię :
Miłość...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Usiądź i przestań płakać .
Łzy jej nie przywrócą ...
Jedynie możesz krwią
Wymalować jej portret
Na niewinnym suficie .
Gdzie wzlatywała z ust,
Gdy szeptałeś jej imię :
Miłość...
Siedzę i czekam na,
każde
wypowiedziane słowo,
na każdy
zasłyszany oddech...
Nigdy nie patrzyłam
w te wspaniałe oczy,
a mam wrażenie, że prowadzą
mnie każdego dnia...
Nigdy nie dotykałam
tych delikatnych dłoni,
a mam wrażenie, że one
robią to w każdej sekundzie...
Nigdy nie słyszałam
bicia Twego serca,
a mam wrażenie, że codzienie
jego echo nadaje rytm mojemu...
Powinieneś być
moim
niespełnionym marzeniem,
ale pamietaj, że
one
czasami się spełniają...
Moje myśli, uczucia,
to wszystko w co wierzę
- ustawiam w rzędy słów na papierze.
Jak tysiące innych słów…
Dopiero kiedy
w myślach je czytasz,
za stroną strona
- czuję się obnażona.
To tak,
jakby moje serce kalekie
stanęło nagie
przed obcym człowiekiem.
Jednak w ten sposob najbarwniej oddam,
To co moja dusza skrywa.
Juz jestem dojrzała i coraz mniej wstydliwa...
Odtwarzam kolejny raz
błekit twojego spojrzenia .
Wirtualne słowa
Zostają w pamięci.
Wirtualny czas,
Z tobą spędzony ,
Chwile długie
Liczone miedzy zdaniami.
Czekam...
Wirtualne minuty
Mijają jedna,
Po drugiej .
Zawsze tak samo
Jedno zdjęcie.
Tylko twoje oczy
Zatrzymają chwile,
W wirtualnej przestrzeni.
Tylko Ty możesz
Przetrwać w czasie,
Przetrzymać moje istnienie...
Absurdalnie powykrzywiana rzeczywistość,
Kłamstwa snujące po szarych ulicach,
Mdłe ulotne rozkosze.
Żywe maski,
Puste oczodoły,
Nieme usta.
Sztuczność nad sztucznościami.
Totalny brak:
Naturalności,
Szczerości,
Prawdziwości.
Tak widzę świat.
Teraz zamknij oczy,
Wyobraź sobie to wszystko…
Czemu jesteś taki przestraszony?
Czyżbyś zobaczył siebie?...